Follow me @

Czas staje w miejscu


Życie zbyt szybko pędzi. Czasem ciężko mi nadążyć za tempem ludzi wokół. Bo czasem trzeba przystanąć, spojrzeć z góry na siebie i na to, co aktualnie dla Nas najważniejsze. Na to, co zajmuje Nam codziennie najwięcej czasu i czemu poświęcamy najwięcej energii.
Bywają dni, gdy gubię się w układance priorytetów. Przejmuję się wtedy nieumytymi oknami, bałaganem podczas niezapowiedzianej wizyty gości. Tym, że kolejny dzień z rzędu na obiad pomidorowa z ryżem. Potrafię nie przespać nocy przez nękające mnie stresy o brak pieniędzy na ekstra prezenty dla bliskich. Gdy wyjdę z domu nieumalowana i z cyrkiem na głowie to wbijam wzrok w chodnik, myśląc o tym, żeby się na nikogo nie napatoczyć, bo wstyd.
A przecież prawdziwe szczęście to nie kasa na nową sukienkę. To nie fotel od Eames'ów, to nie tarta truskawkowa na deser i świeży tuńczyk na obiad. To nie błyszcząca z czystości podłoga i książki stojące na baczność na niezakrytej kurzem półce.

5 rano. Budzi mnie płaczliwe gaworzenie. Zaspanym krokiem toczę się do pokoju synka. Powieki zapieczętowane snem próbuję otworzyć, by zajrzeć do łóżeczka. Nie śpi - spogląda na mnie, oczy jak pięć złotych i uśmiech od ucha do ucha - mój sen się oficjalnie skończył. Odpakowuję go z kołderki i schylam się żeby go pocałować. Chichra się w głos i macha rączkami na znak, że czas wziąć go na ręce. Biorę go w swoje objęcia i wtedy to czuję - prawdziwe, nieocenione, nieopisane szczęście. To ciepło małego ciałka. Ten zapach. Te małe rączki uczepione w moją koszulkę. Te piękne oczy z zafascynowaniem obserwujące każdy szczegół naszego mieszkania, mrużące się w promieniach zaglądającego przez żaluzję słońca. Narkotyzuję się tymi wrażeniami, mając wrażenie, że znaleźliśmy sposób na zatrzymanie czasu w miejscu. I choć kolejny ciężki dzień przed Nami, wokół bałagan a w lodówce jajko i pół cytryny - w sercu i w głowie dudni mi tylko jedno - Szczęście.









Gryzaczek klonowy - Lullalove
Jeleń na ścianie - FoldIt



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz